Terence stał u boku Lily i, pomagając jej usiąść na krześle, puścił jej dłoń.
– Co się stało?
Lily odgarnęła włosy i wymusiła słaby uśmiech, kręcąc głową. – Nic.
Niechcący podniosła kołnierzyk koszuli, odsłaniając delikatne ślady pocałunków na jasnej szyi, które przykuły jego wzrok.
– Przyzwyczajasz się do pracy?
Nie chciał, żeby wiedziała, że po cichu działał za kulisami, dlatego nie sprawdz
















