"Lily!" krzyknęła Maryanne stojąc w progu. Jej ogniste, rude włosy były upięte w kok. Miała na sobie dziergany sweter i szykowną, tweedową spódnicę do kolan.
Posłała Lily figlarny uśmiech i odwróciła się do Terence'a. "Terence, pospiesz się i wnieś zakupy!"
Terence stał dokładnie przed wizjerem, trzymając dwie duże torby z zakupami.
Lily otworzyła drzwi szerzej, aby zrobić miejsce. "Maryanne, T
















