W rubryce nadawcy widniało imię Lily.
W jednej chwili Xavier domyślił się, co jest w środku. Jego spojrzenie pociemniało.
– Xavier, to jest… – zaczęła Sarah, w jej głosie słychać było zaniepokojenie. Wciąż siedziała przed nim, opierając łokieć o poręcz krzesła.
– Wyjdź – przerwał jej Xavier. Brzmiał chłodniej niż kiedykolwiek wcześniej.
Sarah zamarła, czując się upokorzona, zwłaszcza w obecnoś
















