Lily miała złe przeczucia co do tego wszystkiego. Mocno zacisnęła usta i zmarszczyła brwi.
– Proszę usiąść i poczekać. Na pewno dzisiaj omówimy rozwód – powiedział Xavier, wskazując na pomarańczową kanapę na środku swojego biura.
Uspokojona jego słowami, Lily odwróciła się i usiadła. Była ciekawa, co Xavier tym razem kombinuje.
Czas dłużył się niemiłosiernie. Timothy przyniósł jej filiżankę kaw
















