Lily uklękła, podniosła odłamki rozbitej ceramicznej łyżki i kątem oka spojrzała w stronę wejścia do jadalni.
Było pusto, a Xaviera nigdzie nie było widać. Czyżby to wyrzuty sumienia sprawiły, że zaczęła mieć halucynacje?
Wyrzuciła odłamki łyżki do kosza, po czym wyszła z kuchni i zaczęła się rozglądać. Upewniła się, że nikogo nie ma na zewnątrz, a Xaviera nigdzie nie ma. Dopiero wtedy odetchnęł
















