Perspektywa Lili
Dech zaparło mi w gardle; byłam pewna, że moja twarz nie zdradzała żadnych emocji, które w tej chwili odczuwała moja wilczyca.
Szedł długimi krokami przez bibliotekę, w naszym kierunku. Brody i Becca również go zauważyli i natychmiast zaczęli się uczyć. Ale ja nie mogłam oderwać od niego wzroku.
Jakim cudem był aż tak przystojny?
Słyszałam, jak Val chichocze na moje wewnętrzne
















