„Gotowa, Sky?” – zawołał Delta Kyle. Skinęłam głową, nie odrywając wzroku od celu. „Gotowa? START!”
Z ust dzieci popłynął rwący potok dźwięków. Kilkoro ruszyło w moją stronę, gdy ja biegłam naprzeciwko. Tuż przed tym, jak mnie dogoniły, skręciłam w lewo, w stronę bocznych ścian areny i wyskoczyłam na półkę, kontynuując bieg bez najmniejszego potknięcia. Pobiegłam tak daleko, jak się dało, i wykon
















