Sam, łamiąc napięcie, wcisnął mi do twarzy torbę. „To powinno pomóc Małej.” Jego uśmiech niczym u Kota z Cheshire sprawił, że z jakiegoś powodu czułam się nieswojo, otwierając to przy dorosłych.
„Czy powinnam się bać?” Powoli otworzyłam torbę. Była ciężka. Po przebrnięciu przez bibułkę zobaczyłam parę czarnych platform converse, wysokich trampków. „Ojej, dziękuję. Właściwie spodziewałam się cz
















