Gdy dotarliśmy do szkoły, dało się wyczuć energię w powietrzu. Dzisiaj coś było inaczej. Wszystkie dzieci huczały z jakiegoś powodu. Co mogło się wydarzyć w ciągu ostatniej godziny od zakończenia treningu?
Kaley podbiegła do bliźniaków, którzy prowadzili naszą grupę szeroką ścieżką do szkoły, chwytając ich obojga za ręce.
„O. Mój. Boże! Słyszeliście?” – akcentowała każde słowo. „Próby do elitarn
















