Courtney spojrzała na Lucy z niedowierzaniem i próbowała wstać, żeby oddać jej policzek, ale dziewczyny stojące za nią położyły ręce na jej ramionach i siłą wepchnęły ją z powrotem na kolana.
Z władczym wyrazem twarzy Lucy powiedziała: "Za każdą złą odpowiedź dostaniesz ode mnie w twarz. Nie mam całego dnia. Gdzie się wymykałaś dziś rano?"
Courtney prychnęła z chorobliwym niedowierzaniem. "Kim ty
















