Courtney wpadła w sam środek walki, torując sobie drogę przez ludzi Evana.
Gdy tylko wbiegła na pole bitwy, chwyciła za broń i sztylet.
Ani na sekundę nie spuszczała wzroku z rzekomego EJ-a, a wściekłość w niej narastała z każdym uderzeniem kija, którym obrzucali go mężczyźni.
Miejsce, w którym znajdował się rzekomy EJ, było coraz bliżej, ale jednocześnie nasilała się walka z ludźmi, którzy stanęl
















