"A kto?"
"Tylko Jackson."
Przez EJ-a przepłynął milion woltów gniewu. Naprawdę myślał, że to Evan wysłał Noego, ale się pomylił.
EJ wyciągnął sztylet z kieszeni spodni i spojrzał na Noego.
Oczy Noego rozszerzyły się ze strachu. "Proszę pana. Obiecuję się poprawić."
"Na to już za późno" - odpowiedział EJ z lodowatym spojrzeniem i uniósł rękę, w której trzymał sztylet. "Następnym razem wybieraj mądr
















