Max spojrzał na Alberta władczym wzrokiem. "Skontaktuj się z nimi. Muszę wiedzieć, co się dzieje."
Albert skłonił głowę z szacunkiem, a następnie polecił jednemu z umundurowanych mężczyzn wykonać telefon.
Za pierwszym razem nie udało się połączyć, ale za trzecim razem odebrano połączenie.
Odgłos strzelaniny z głośnika wypełnił pokój, a po nim ciężki oddech mężczyzny.
Albert podał telefon Maxowi. "
















