Chloe weszła do gabinetu Harry'ego.
Harry uniósł brew. Jego oczy były lodowate jak lód.
– Doktor Abel został potwierdzony jako martwy – wyjaśniła Chloe.
– Teraz zaczyna się wojna – Harry upił łyk wina ze swojego kieliszka. – Jak daleko są nasi ludzie od pozostałych dwóch lekarzy?
– Prawie na miejscu, sir – powiedziała Chloe.
– Dobrze. Musimy działać szybko. Powiedz im, żeby podwoili tempo.
– Rozka
















