logo

FicSpire

Właściwa Osoba, Nieodpowiedni Czas

Właściwa Osoba, Nieodpowiedni Czas

Autor: Aeliana Thorne

Rozdział 13 Wykonanie testu DNA na ojcostwo
Autor: Aeliana Thorne
10 gru 2025
Całe ciało Nicole zamarło. Czy to właśnie mają na myśli, mówiąc: "Jaki ten świat mały"? Colton spojrzał na stojącą przed nim kobietę, która wyglądała na nieco osłupiałą. Ubrana inaczej niż podczas dwóch poprzednich spotkań, miała delikatny makijaż i stała z pełnym gracji wyprostowaniem, prezentując się nieco bardziej wytwornie niż ostatnim razem. "Lisa?" Podniósł nieco głos, z nutą zainteresowania. Pamiętam, że ten mały dzieciak mówił mi przed chwilą, że jego mama właśnie nadchodzi. Czy tą kobietą może być Lisa? Jakie to interesujące. Teraz sprzymierzyli się, próbując mnie oszukać! Słysząc jego głos, Nicole pospiesznie przybrała opanowany wyraz twarzy. "Tak, to ja. Miło mi pana poznać, prezesie Gardner." Colton wstał z fotela. Jego sylwetka była wysoka i smukła, a skóra blada, w słońcu wydająca się wręcz nieco przejrzysta. Wykrzywiając usta w znaczącym uśmiechu, odpowiedział powoli: "Nie musi być pani tak uprzejma. W końcu znamy się od dawna." Ledwo dzieciak zadzwonił, a ona się pojawiła, podając się za Lisę. Cóż, muszę przyznać, że ta kobieta jest rzeczywiście całkiem zaradna; nie spodziewałem się, że uda jej się dowiedzieć, iż Lisa przychodzi dziś do Korporacji Gardnera! Ech... Nicole nieco zabrakło słów. Nie spodziewałam się, że on jest prezesem Korporacji Gardnera. Niech to szlag! Powinnam była odrobić pracę domową po powrocie do kraju! Colton zapytał: "Mówi pani, że jest Lisą, ale czy ma pani na to jakieś dowody?" Jego głos był nieco chłodny, a wysoka postura sprawiała, że musiał spuścić wzrok, by spojrzeć na Nicole. Nicole odrętwiale wyjęła identyfikator z torebki i podała go Coltonowi. "To mój identyfikator służbowy. Może pan sprawdzić." W duchu jednak powtarzała sobie raz za razem: To klient, a klient ma zawsze rację. Spokojnie, Nicole. Nie trać panowania nad sobą... Kiedy Colton zobaczył, jak ładna kobieta przed nim lekko poczerwieniała na twarzy z wyrazem tłumionej złości, jego serce nagle drgnęło. Opuścił głowę, rzucając okiem na identyfikator, po czym powiedział ospale: "Coś takiego można sfałszować, prawda?" Co do cholery? Nicole wpatrywała się w mężczyznę ze zdumieniem. Gdyby nie to, że w tej chwili reprezentowała F&M Apparel, już dawno spoliczkowałaby Coltona. "Ma pan świetne poczucie humoru. Po co miałabym fałszować identyfikator? Żeby dostać się tutaj specjalnie po to, by z panem flirtować?" Jej usta wykrzywiły się w wymuszonym uśmiechu. Jednak gdy tylko podniosła wzrok, zobaczyła parę niezgłębionych oczu wpatrujących się w nią z chłodnym i intensywnym blaskiem. "Trudno powiedzieć" – odparł Colton, odpowiadając na pytanie Nicole. Uniósł lekko podbródek, jego twarz była pozbawiona wyrazu, ale całe ciało emanowało chłodną aurą. Najpierw nasze przypadkowe spotkanie na lotnisku; potem spotkaliśmy się znowu, gdy podniosła mój portfel. W końcu jej syn zadzwonił do mnie, twierdząc, że jest moim synem, a teraz ona przychodzi i zaraz po tym podaje się za Lisę. Co za przebiegła kobieta! Przez chwilę naprawdę w to wierzyłem. "Proszę zostawić dokument na biurku. Porozmawiamy, gdy potwierdzę pani tożsamość" – powiedział beznamiętnie. Nie zamierzam wdawać się w zbyt bliskie relacje z tą flirciarą. To byłby tylko kłopot. Co za pieprzony kretyn! Chrzań się, dupku! Tępa dzida! Sukinsyn! Nicole klęła na Coltona w duchu, używając wszystkich znanych sobie wulgaryzmów, mimo skromnego i łagodnego uśmiechu na twarzy. Trzymając dokument obiema rękami, położyła go starannie na biurku. "Proszę poświęcić trochę czasu i przeczytać go uważnie, nie pomijając żadnych szczegółów. A teraz, jeśli pan wybaczy, pożegnam się." Oczy Coltona błysnęły, gdy patrzył na kobietę, która wciąż zachowywała łagodną postawę, mimo że była już na niego wściekła. Z jakiegoś powodu uznał ją za nieco interesującą. Nicole nie była jednak w nastroju, by grać w jego grę. Po odłożeniu dokumentu na biurko odwróciła się i wybiegła z furią. Dopiero gdy Nicole wyszła, Colton spojrzał na dokument leżący na biurku. Początkowo chciał go zignorować, ale przypomniawszy sobie, co powiedział mu chłopiec, podświadomie otworzył teczkę i przewrócił na trzecią od końca stronę. I rzeczywiście, w najbardziej wewnętrznej części strony znajdował się cieniutki włos. Oczy Coltona pociemniały. Rzeczywiście, noc, którą spędziłem z Queenie, przypadała w okresie, o którym wspomniał ten dzieciak. Queenie? Nicole? Obie noszą nazwisko Anderson. Czy naprawdę może istnieć taki zbieg okoliczności? Cóż, zrobienie testu na ojcostwo DNA nie jest takie trudne. Ciekaw jestem, co jeszcze potrafi ta kobieta. Na samą myśl o tym Colton podniósł włos ze strony i wykonał telefon. "Zleć dla mnie test na ojcostwo DNA z inną osobą. Uhm, ma być gotowy w ciągu trzech dni." Doroczna kolacja F&M Apparel odbędzie się za trzy dni. Muszę znać odpowiedź przed tym terminem!

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 13 Wykonanie testu DNA na ojcostwo – Właściwa Osoba, Nieodpowiedni Czas | Czytaj powieści online na FicSpire