Hayden spojrzał na matkę, której twarz wydawała się nieco blada. Potrząsnął jej ramieniem i pocieszył ją, mówiąc:
– Mamo, czym się martwisz? Joseph i tak nie jest moim tatą.
Jego głos wyrwał Nicole z zamyślenia. Patrząc w dół na delikatne policzki syna, wzięła go na ręce i uszczypnęła go lekko w policzek, a jej usta wykrzywiły się w wymuszonym uśmiechu.
– Byłam po prostu zła, bo myślałam, że ktoś
















