Colton był w pierwszej chwili zaskoczony. Czuł, jak Nicole bezradnie drży w jego objęciach. Jego ramiona zesztywniały, ale w końcu uniósł je i delikatnie ją poklepał, pocieszając swoim ochrypłym głosem. – Wszystko będzie dobrze.
Po chwili płaczu Nicole pociągnęła nosem i przypadkiem wyczuła na mężczyźnie specyficzny zapach. Była to subtelna woń tytoniu, ale nie była odpychająca. Skinęła głową i un
















