Gdy tylko wypowiedziała to pytanie, pomyślała: „Och, głupia ja, czego się spodziewałam?”.
Colton wpatrywał się w nią, nie odpowiadając. Po prostu odbił piłeczkę:
– Panno Liso, czy nie ma pani nawet najmniejszego pojęcia, kto jest biologicznym ojcem pani syna?
Sądząc po jej wyrazie twarzy, ewidentnie żałowała zadania tego pytania pod wpływem emocji. Gdy jej ekscytacja opadła, twarz zaczęła jej czer
















