Nicole zamilkła, biorąc chwilę na uspokojenie. Kiedy odwróciła się, by spojrzeć na Josepha, jej wyraz twarzy nieco złagodniał.
– Wybaczam ci – powiedziała wielkodusznie.
Gdy tylko wyraz twarzy Josepha zelżał, usłyszał, jak Nicole kontynuuje:
– Ale mam nadzieję, że nie będziemy mieli ze sobą więcej do czynienia. Nie lubię cię.
Niezależnie od powody, mężczyzna stojący przed nią mówił źle o jej synu,
















