Lydię aż drgnęła na to bezceremonialne pytanie Nicole. Na szczęście miały za sobą lata doświadczenia, które stanowiły dla niej oparcie, więc wiedziała, jak się zachować. Szybko przykleiła uśmiech do twarzy.
– Nicole, wyjechałaś na sporo lat. Minęło mnóstwo czasu, odkąd ostatnio się widziałyśmy – mówiła Lydia, podchodząc bliżej i wyrzucając z siebie puste frazesy. – Kilka lat temu byłaś nieco zbyt
















