logo

FicSpire

Właściwa Osoba, Nieodpowiedni Czas

Właściwa Osoba, Nieodpowiedni Czas

Autor: Aeliana Thorne

Rozdział 4 Ważny powód, by spotkać się ze mną ponownie
Autor: Aeliana Thorne
10 gru 2025
„Przestań o tym myśleć, ty mały smarkaczu! To ja cię urodziłam, więc wiem, jak wyglądał twój ojciec” – odpowiedziała Nicole. Następnie ostrzegła go pod nosem: „Od teraz nie nazywaj »tatą« żadnego przypadkowego faceta. Inaczej zostawię cię za granicą i nie zabiorę z powrotem.” Hayden wykrzywił usta. Mimo chęci odparowania, nie wydał z siebie dźwięku z obawy, że matka naprawdę zostawi go za granicą. Nicole wyszła z synem z lotniska, by złapać taksówkę. Ponieważ co roku wracała do kraju, by odwiedzić grób matki, kupiła mieszkanie w Goldwick. Mierzyło zaledwie kilkadziesiąt metrów kwadratowych i daleko mu było do przestronności, ale było wystarczająco duże, by pomieścić ją i jej syna. Właśnie złapała taksówkę i miała zamiar wpakować bagaże do bagażnika, gdy nagle dostrzegła w oddali sylwetkę. Ta wysoka postać w czerni, od której bije chłód, czy to nie ten narcystyczny dziwak, którego spotkałam przed toaletą na lotnisku? Obok mężczyzny stała wysoka i szczupła kobieta, która od tyłu wydawała się Nicole dziwnie znajoma. Cóż, żeby sparować się z takim dziwakiem, ta kobieta też pewnie nie jest przy zdrowych zmysłach, pomyślała zjadliwie Nicole, odwracając wzrok. Zbliżał się wieczór, gdy Nicole skończyła sprzątać dom po powrocie. Gdy ochłonęła, nagle zauważyła, że Hayden jest dziś dziwnie cichy i ogarnęło ją złe przeczucie. Podchodząc do sofy, zobaczyła, że Hayden robi coś na laptopie trzymanym na kolanach. Gdy zbliżyła się, by spojrzeć, zauważyła, że trzyma w ręku dowód osobisty! Mężczyzna na dowodzie miał zaciśnięte cienkie usta i wyglądał surowo ze swoimi czarnymi, stalowymi oczami. Choć to było tylko zdjęcie, widać było, że jest bardzo zapatrzony w siebie. C-Czy to nie ten dziwak z lotniska?! „Hayden, skąd masz ten dowód?” Nicole z trudem powstrzymała chęć przeklnięcia. Od kiedy Hayden stał się tak sprawny, by zwędzić komuś dowód… Słysząc jej słowa, Hayden zamknął laptopa z dowodem w ręku. Unosząc twarz, odpowiedział z kamienną miną: „Podniosłem go z podłogi. Chciałem go oddać temu panu na początku, ale tego nie zrobiłem, bo był dla nas niemiły.” Nicole spojrzała na sofę, by zaniemówić na widok czarnego portfela leżącego obok Haydena. Ten facet wyglądał na kogoś z koneksjami. Jeśli nie oddamy mu portfela natychmiast, gdy tylko się zorientuje, na pewno weźmie nas za złodziei. Nie będziemy mieli jak udowodnić naszej niewinności! Poczuła się nieco bezradna. Ten mój syn naprawdę nie da mi spokoju nawet przez jeden dzień, pomyślała. Podniosła portfel z sofy i przejrzała go. W środku znajdowało się kilkanaście banknotów stu-dolarowych i spora liczba kart, spośród których wyjęła jedną wyglądającą na wizytówkę. Wizytówka była bardzo prosta; widniało na niej tylko imię i numer telefonu. „Colton Gardner…” wymamrotała na głos Nicole. Nie mogła oprzeć się wrażeniu, że gdzieś już słyszała to nazwisko. Nieważne, oddajmy to, zanim cokolwiek innego się wydarzy, bo inaczej wpadniemy w kłopoty. Wybrała numer z wizytówki. Minęło kilka sekund, zanim połączenie zostało odebrane. „Halo?” Głęboki i chłodny męski głos powitał ucho Nicole. Czując, jak ciarki przechodzą jej po plecach, Nicole wyjaśniła: „Dzień dobry, znalazłam pana portfel. Jestem—” „Jesteś tą kobietą z lotniska?” Nicole była zaskoczona. Nie spodziewała się, że mężczyzna ma tak dobrą pamięć, by rozpoznać ją po samym głosie. „Tak, to ja.” Colton zachichotał, ale jego słowa były ponure. „Jesteś całkiem przebiegła, prawda? Teraz masz ważny powód, by spotkać się ze mną ponownie.”

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 4 Ważny powód, by spotkać się ze mną ponownie – Właściwa Osoba, Nieodpowiedni Czas | Czytaj powieści online na FicSpire