Nocne niebo było tak ciemne, że przypominało najszlachetniejszy czarny aksamit na świecie.
Tymczasem Nicole opierała się o balustradę, chłodno wpatrując się w rozgrywające się poniżej zamieszanie ze lekko spuszczonym wzrokiem. Sprawa została rzekomo rozwiązana, ale nagle w jej ciele wezbrało piekące uczucie, trawiąc jej wolę. Przygryzła wargi, zaciskając dłonie na poręczy. Mrużąc oczy, uświadomiła
















