„Suka! Jak śmiesz oblać mnie winem?! Wiesz, kim jestem?!” Zeke wrzeszczał, szorując twarz, furia malowała mu się na twarzy.
„A co mnie obchodzi, kim jesteś? Jesteś miernotą, która chce podrzucić jej coś do drinka!” Bella nonszalancko przefrunęła dłonią po długich włosach. Jej spojrzenie było uwodzicielskie.
Zeke oszalał z wściekłości. Kobieta go obrażała.
Gdyby nie otaczający ich tłum, dałby je
















