W jednej chwili Rosalind zbladła. Poczuła się, jakby uderzył ją piorun.
Jean również była w szoku. Zamarła na miejscu.
– Mamo! Co się dzieje?!
Rosalind zacisnęła zęby, a na jej czole pojawiły się krople zimnego potu. – Przecież sprzedałaś tę kolię! Dlaczego pojawiła się na aukcji?!
– Ja… ja ją sprzedałam. To niemożliwe! – wymamrotała Jean, wstrząśnięta.
– Co ja teraz zrobię?! Justin jest tam!
















