Urocze oczy Ryana zwęziły się, a on uniósł brwi. – Zjedzmy kolację razem. Odbiorę cię z pracy wieczorem. Zarezerwuję stolik w dowolnym miejscu, które wybierzesz.
Bella zmarszczyła brwi i niecierpliwie odparła: – Mam chłopaka, panie Hoffman.
– Nawet nie obchodzi mnie, że miała pani byłego męża, a co dopiero chłopaka.
Ryan zawsze był otwarty w kwestii związków. Brał pod uwagę jedynie swoje uczuci
















