logo

FicSpire

Zemsta rozwiedzionej dziedziczki

Zemsta rozwiedzionej dziedziczki

Autor: Marek Dąbrowski

Rozdział 15
Autor: Marek Dąbrowski
11 paź 2025
Słońce zachodziło, barwiąc niebo na złoty odcień. Justin siedział zmęczony na tylnym siedzeniu luksusowego samochodu, który zmierzał w stronę Tideview Manor. – Panie Salvador, zajęłem się osobami, które zniesławiły młodą madam. Ich konta zostały zablokowane i wytoczyliśmy im procesy. Ale nie udało się powstrzymać popularności tematu dotyczącego Państwa wiadomości małżeńskich – Ian wyglądał na zmartwionego. Justin spojrzał przez okno ciemnymi oczami. W drodze do domu Justin miał impuls, żeby skontaktować się z Anną. Ale przypomniał sobie, jak źle zakończyła się ich ostatnia rozmowa, i poczuł się trochę zakłopotany, żeby znowu iść przez Ashera, żeby z nią porozmawiać. Nawet jeśli odebrałaby telefon, co by powiedział? Czy powinien przeprosić za to, co się stało dzisiaj? Justin nie mógł się zmusić do przeprosin, ale czuł się też winny i dusił się. Kiedy Rolls-Royce miał już dojechać do Tideview Manor, Justin nagle zmarszczył brwi i powiedział: – Zatrzymaj się tutaj. Kierowca wcisnął hamulce i zatrzymał się na poboczu drogi. Zanim Ian zdążył cokolwiek zapytać, Justin otworzył drzwi samochodu i wysiadł. Przeszedł przez ulicę i skierował się prosto do wyglądającego na retro zakładu krawieckiego. W dobrze oświetlonym oknie wystawione były dobrze skrojone garnitury, a nad nimi wisiał szyld z napisem „Wisteria’s”. Justin nagle przypomniał sobie, że widział tę nazwę na pudełku z prezentem, które Anna zostawiła, a w którym znajdował się uszyty przez nią garnitur. Otworzył drzwi i wszedł do środka. Rozległ się dźwięk dzwonków wietrznych i wyszedł stary krawiec. – Pan przyszedł odebrać ubrania czy szuka Pan kogoś, kto uszyje ubrania? Justin przez chwilę był oszołomiony. Zapytał po krótkim wahaniu: – Czy kobieta po dwudziestce szyła u pana garnitur męski około miesiąc temu? – Tak! Była taka młoda dama, która przychodziła codziennie. Zrobiła na mnie duże wrażenie, ponieważ była taka utalentowana! Oczy starego krawca rozbłysły, gdy pomyślał o Annie. – Ta dziewczyna ma również duży talent do projektowania. Robię to od 40 lat, ale szczerze mówiąc, nie mogę się z nią równać! – Czy ona przychodziła tu codziennie? – zapytał Justin cichym głosem, czując ściskanie w gardle. – Tak, przychodziła punktualnie każdego ranka i pracowała nad garniturem aż do zamknięcia. Kilka razy przyłapałem ją na odpoczywaniu na stole, ponieważ była taka wyczerpana. Czasami nawet zapominała pić wodę przez cały dzień. Biedne dziecko. Stary krawiec wspominał: – Zapytałem ją, czy to dla jej ojca, czy dla chłopaka. Zarumieniła się i powiedziała, że to dla jej męża. Nie spodziewałem się, że wyjdzie za mąż w tak młodym wieku! Zastanawiam się, kto jest tym szczęściarzem! Mąż. To słowo było jak cierń w sercu Justina. – Jej oczy błyszczały, gdy mówiła o swoim mężu. Myślę, że musi bardzo kochać swojego męża. Inaczej nie robiłaby wszystkiego od podstaw, prawda? Każdy ścieg był wykonany z miłością. Ach, tak. Kim pan jest? Skąd pan o niej wie? Jabłko Adama Justina podskoczyło. Jakoś wyrwało mu się: – Jestem jej mężem. Stary krawiec oniemiał. Przyjrzał się uważnie Justinowi i powiedział: – Cóż, jesteście najładniejszą parą, jaka istnieje! Jakie idealne dopasowanie! Kiedy Justin wyszedł ze sklepu, poświata zachodzącego słońca świeciła mu w twarz. Wszystko wydawało się snem. Anna doprowadziła go do tego stanu. Czy ona naprawdę go kochała? Ale czy ona jest schizofreniczką? Jeśli kochała go tak bardzo, jak mogła zerwać z nim wszelkie więzi i rzucić się w ramiona innego mężczyzny? Justin czuł, że jego serce jest puste. Nigdy wcześniej tego nie czuł. – Panie Salvador, dlaczego poszedł Pan do krawca? Zwykle nosi Pan markowe ubrania. Kiedy zmienił Pan gust? – Ian był całkowicie nieświadomy. – Nic. Wracajmy. Nagle jego telefon zawibrował. Justin prawie dostał PTSD od telefonu dzisiaj. Zmarszczył brwi, wyjął go i spojrzał, a potem odetchnął z ulgą. To był telefon od jego najlepszego przyjaciela, Ryana Hoffmana, spadkobiercy Hoffman Corporation. – Co tam? – Chodźmy gdzieś świętować dzisiaj wieczorem! – głos Ryana był wesoły i zabawny. – Co świętujemy? – Cóż, to zależy od ciebie. Możemy świętować twój nadchodzący ślub lub twój rozwód! – Zgiń! – Haha! Żartowałem! Mój nowy klub nocny otwiera się dzisiaj. Może przyjdziesz mnie wesprzeć? Nie widziałeś mnie od tak dawna. Czy zapomniałeś o mnie? Już mnie nie kochasz? Justin zawahał się przez chwilę i wziął głęboki oddech. – Zobaczę się z tobą dzisiaj wieczorem. * Tej nocy Bella wzięła na siebie odpowiedzialność i ugotowała wystawną kolację dla Axela. – Bella, jesteś uczulona na dym. Chociaż to nie jest poważna alergia, powinnaś go unikać tak bardzo, jak to możliwe – Axel spojrzał na stół pełen pysznego jedzenia i zaczął się martwić o zdrowie Belli. – W porządku. Jestem przyzwyczajona… Dopiero wtedy Bella zdała sobie sprawę, że się wygadała. Była tak zrelaksowana ze swoim bratem, że opuściła gardę. – Co do cholery?! Czy ty gotowałaś dla tego dupka codziennie przez ostatnie trzy lata?! Zabiję go! – Axel był tak wściekły, że prawie przewrócił stół. – Nic się nie stało. To normalne, że żona gotuje dla męża. To już nie ma znaczenia. Nigdy więcej nie zrobię czegoś takiego. Bella śmiała się serdecznie, ale nie mogła ukryć smutku i rozczarowania w jej oczach. Axel, który zawsze był żartownisiem, nagle spoważniał. Podszedł do niej, otworzył ramiona i objął swoją siostrę jak muszla ostrygi chroniąca perłę. – Po prostu traktuj ostatnie trzy lata jak wolontariat w schronisku dla psów. Cała nasza czwórka będzie cię rozpieszczać do końca życia, Księżniczko! ...... Punktualnie o 21:00 nowo otwarty klub nocny Hoffman Corporation, ACE, był wypełniony celebrytami. W końcu każdy chciał wesprzeć Ryana Hoffmana. Globalnie limitowana edycja Bugatti zaryczała i zatrzymała się przed wejściem do ACE. Axel, który siedział na siedzeniu pasażera, jako pierwszy wysiadł. Miał na sobie swobodny strój, który różnił się od jego zwykle skrupulatnego i uroczystego stroju, gdy szedł do pracy jako prokurator. Wyglądał młodo, przystojnie i arystokratycznie. W tym czasie otworzyły się drzwi kierowcy. Bella położyła rękę na dłoni Axela i wysiadła z samochodu, odsłaniając swoje długie nogi. Dziś wieczorem miała na sobie obcisłą i seksowną srebrną sukienkę na ramiączkach spaghetti. Olśniewała w słabym świetle. Jej długie czarne włosy były ułożone w duże fale, a na sobie miała parę unikalnych diamentowych kolczyków z frędzlami, które sprawiały, że jej twarz promieniała. Każdy facet stojący przed klubem nocnym ślinił się, gdy zobaczył Bellę. Axel był tak przerażony, że przyciągnął swoją siostrę bliżej i powiedział: – O mój Boże, myślę, że twoja sukienka jest zbyt odkrywcza. Spójrz na nich! – Tak? Ale myślę, że wyglądam ładnie! – Bella uroczo uniosła brwi. – Wyglądasz! Ale jesteś tak piękna, że boję się, że te wilki rzucą się na ciebie i zjedzą cię, jeśli nie będę ostrożny! – Jeśli ktoś odważy się na mnie rzucić, wyrwę mu zęby jeden po drugim! – Bella uśmiechnęła się diabolicznie. Klub nocny huczał od podekscytowania i adrenaliny. Axel nie odważył się siedzieć z siostrą przy barze, więc zarezerwował lożę i zamówił stół drogiego alkoholu. Siedział tam surowo, żeby trzymać z dala lubieżnych mężczyzn. – Westchnienie… Żałuję, że z tobą przyszedłem, Ax. Jest tu tak wiele seksownych kobiet! Bella potrząsnęła kieliszkiem wina i uśmiechnęła się ze smutkiem. – Naprawdę nie powinieneś mnie teraz blokować, skoro jestem rozwiedziona. – Co do cholery! Bella! Rozwód nie oznacza, że jesteś nic niewarta! Czy możesz przestać przychodzić do takich miejsc, żeby wybrać mężczyznę? Musisz mieć wyższe standardy! Axel usiadł bliżej Belli, ponieważ nie mógł powstrzymać pożądliwych spojrzeń, które ją mierzyły. W tym momencie Ryan i Justin podeszli do stosunkowo cichej luksusowej loży na drugim piętrze. – Panie Salvador, jest Pan tak skrupulatnie ubrany w garnitur – Ryan zmierzył Justina wzrokiem, kręcąc głową. – Czy jest Pan przyklejony do swojego garnituru? Przyszedł Pan tutaj, żeby się zabawić, a nie dyskutować o przejęciach! – Prawie wszystkie kluby nocne w Savrow tracą pieniądze każdego roku. Twoje miejsce nie jest warte moich pieniędzy – Justin usiadł z gracją. – Haha! Myślisz, że stracę pieniądze? – Czy nie tracisz pieniędzy teraz? – Tracę, ale się nie boję. Mam tylko pieniądze! Hahahaha! Ryan śmiał się serdecznie. Podniósł szklankę whisky i obserwował tłum na dole, popijając drinka. Nagle zmrużył oczy i wykrzyknął: – Cholera! Ona jest cholernie seksowna! Ubiera się, jakby to miejsce było jej! Justin nigdy nie interesował się kobietami, ale Ryan zmusił go do spojrzenia. Kiedy zobaczył, do kogo odnosił się Ryan, oczy Justina pociemniały, a jego krew zawrzała. To była Anna Brown! Kim jest mężczyzna obok niej? Asher Thompson?!

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 15 – Zemsta rozwiedzionej dziedziczki | Czytaj powieści online na FicSpire