Gdy Justin wrócił do posiadłości Tideview Manor, był cały przemoczony, jakby kąpał się w ubraniu służbowym.
Wilma pospiesznie podeszła z ręcznikiem, by go osuszyć, ale on powoli odsunął ręcznik i poszedł na górę, pełen gniewu.
– Co się dzieje? Kto go uraził? – spytała Wilma Iana ze zmartwieniem.
– Jeśli masz wolny czas, powinieneś później pocieszyć pana Salvadora. Został oszukany.
– Co?! On je
















