„Do cholery! Justinie, oszalałeś?!”
Ryan był wstrząśnięty.
Twarz Belli pobladła. Już i tak chude ramiona bezwładnie zwisały wzdłuż ciała, a gładkie czoło pokrywał zimny pot.
Ryan z bólem patrzył na Bellę, podczas gdy Justin pozostał bezlitosny.
Justin zacisnął pięść i zatoczył się do tyłu z szoku, usta lekko rozwarte.
„Pani Brown, pani ramię jest zwichnięte! Od razu zawiozę panią do szpitala!
















