Pan Salvador… To wszystko moja wina! Nie jestem dobrą matką!”
Jean uznała, że lepiej wziąć winę na siebie, niż poddawać się przesłuchaniu Justina. Nie chciała, by ta sprawa wpłynęła na przyszły ślub córki z zamożną rodziną.
Rzuciła się więc do Justina, wyglądając na skruszoną, i uklęknęła przed nim. „Moja rodzina ma kłopoty. Brakuje nam kapitału, fabryki zamykają się jedna po drugiej… Pańska rod
















