Esme ruszyła w stronę służącej, która czuwała nad Eleą, a potem nagle gdzieś zniknęła. Esme poszła za pielęgniarką, która zaprowadziła ją do służącej. Pielęgniarka wskazała na kobietę leżącą w sali zabiegowej i pokazała służącą, której szukała Esme.
– To ta kobieta? – Esme skinęła głową potwierdzająco, bo służąca miała na sobie swój zwykły uniform.
– Tak, to ona. Dziękuję, że mi pani pomogła ją zn
















