Elea wyszła ze swojego pokoju, bo poczuła, jak burczy jej w brzuchu z głodu. Podeszła do kuchni i zobaczyła służących przygotowujących się do wyjścia, ponieważ kolacja dla Edwarda została już podana. Elea zmarszczyła brwi, zauważając nienaruszony wózek z jedzeniem. Zatrzymała służącą, która właśnie miała opuścić kuchnię.
– Zaczekaj, zamierzasz to odwieźć do głównej kuchni? – Służąca skinęła głową.
















