Elea powoli wyszła ze swojego pokoju. Nie spała dobrze i wstała wcześnie rano. Wyglądało na to, że Debora jeszcze nie dotarła do mieszkania. Elea podeszła do kuchni, choć jeszcze w pełni nie doszła do siebie. W tym samym czasie Gerry wyszedł ze swojego pokoju, usłyszawszy hałasy z kuchni. Przeszedł i zastał tam Eleę. Gerry zmarszczył brwi, patrząc na dziewczynę, i podszedł do niej.
– Co robisz? –
















