Esme opuściła głowę, by uniknąć spojrzenia Denady. Denada skinęła na swojego strażnika, by otworzył drzwi celi. Strażnik natychmiast je otworzył. Denada weszła do środka, zbliżając się do Esme, która siedziała na podłodze. Złapała Esme za ramię, zmuszając staruszkę do wstania.
– Powiedz mi, czy Edward nadal ma matkę? – Esme próbowała uwolnić się z uścisku Denady na jej ramieniu.
– Możesz mnie skrz
















