Edward podszedł do Gerry'ego i przyjrzał się stanowi budynku. Gerry wpatrywał się w Edwarda, który zniknął na dłuższą chwilę.
– Znalazłeś coś, Ed? – Edward obdarzył Gerry'ego słabym uśmiechem.
– Znalazłem wszystko! – Gerry zmarszczył brwi.
– Co się stało? – Edward usiadł obok Gerry'ego i westchnął głęboko. Powietrze było lodowate.
– Spotkałem Denadę! – Gerry był wstrząśnięty tą wiadomością.
– I?
–
















