Ana.
Reszta drogi mija w ciszy.
Tata nie powiedział już nic więcej po rozmowie z moim partnerem. Jace z kolei trzyma moją dłoń mocno, jakby bał się, że się wymknę, jeśli trochę poluzuje uścisk.
Mój umysł utknął w jednym miejscu. Muszę zadzwonić do Leo i upewnić się, czy już są w samolocie, ale boję się też, że może się dowiedzieć, że coś jest nie tak.
"Mogę do niego zadzwonić, tato?" Pochylam
















