Ana.
"Mocniej, Jace" - wydycham, przygotowując się na kolejny cios. Jednak mój partner zadaje słaby cios, tak jak robił to przez ostatnią godzinę.
"Serio, kochanie?" - warczę na niego, opadając zmęczona na podłogę, a on spogląda na mnie z przepraszającym wyrazem twarzy.
"Ana, przepraszam, ale nienawidzę cię krzywdzić" - szepcze mój partner, zbliżając się do mnie z butelką wody. Jace klęka przede m
















