Ana
Gdy tylko mój partner mnie opuszcza, szybko biorę krótki prysznic i się przebieram, bo wiem, że zaraz przyjdzie po mnie mój syn. Wybieram krótką, białą sukienkę i zostawiam rozpuszczone włosy, żeby same wyschły.
Zakładam białe trampki i zanim zdążam wyjść z pokoju, Liam, zgodnie z przewidywaniami, wraca biegiem.
"Mamusiu!" woła, wyciągając rączki, żeby go wziąć na ręce, więc chichoczę, podno
















