Jace.
Jestem w najciemniejszym pomieszczeniu, jakie kiedykolwiek widziałem w życiu. W pokoju nie ma okien, drzwi ani odrobiny światła.
Z trudem podnosząc się z zimnej podłogi, pospiesznie rozglądam się za wyjściem, ale go nie ma.
Słyszę ich za ścianą. Moją płaczącą partnerkę i syna. Wołają mnie, żebym ich uratował, ale jak mogę to zrobić, skoro nie mogę uratować siebie?
"Ana...?" wołam rozpaczliwi
















