Jace.
Noah i ja pospiesznie spoglądamy na drzwi, ale nie ma śladu nikogo ani zapachu, który by wskazywał, że ktoś tu był.
"Szalona suka" - mamrocze mężczyzna i po upewnieniu się, że nie żyje, prowadzi drogę z cel, a ja po cichu podążam za nim.
Mój umysł pozostaje jednak zaniepokojony. Przez całą drogę do domu Noaha zastanawiam się, co znaczyły jej ostatnie słowa. Wspomniała również, że ktoś jej
















