Ana.
Wow! Niedoceniłam tej kobiety. To czyste zło.
"Możesz się przemienić?" Odwracam się do Jace'a, który ma śmiertelnie poważny wyraz twarzy.
"Nie. Jeszcze nie" - wzdycha i robi krok bliżej mnie.
"Chcę ci coś powiedzieć, Ana, ale musisz mi coś obiecać" - Jace bierze moją dłoń i sadza mnie na kolanach, gdy sam siada. "Nienawidzę ukrywać przed tobą czegokolwiek, to mnie przytłacza i dłużej nie mogę
















