„Nie, dziś wieczorem wracamy do Moonshine!” – usłyszałam.
Czułam, jak mój żołądek opada. Miał mnie odesłać. W końcu zrozumiał, że jestem bezużyteczna. Zamknęłam oczy, a oddech utkwił mi w gardle. Powinnam być jak te inne, o których mówiła Raven. Powinnam się do niego rzucić. Powinnam bardziej się starać. Nie powinnam go o niczego oskarżać.
Poczułam jego szorstkie palce na moim podbródku, gdy pod
















