Nea
Przeżywałam coś w rodzaju retrospekcji. Pamięć była mglista, ale słyszałam głos Luny Cassandry.
Przeżywałam coś w rodzaju retrospekcji. Pamięć była mglista, ale słyszałam głos Luny Cassandry.
„Ależ dziś gorąco, prawda, Nea?” – jej głos był pogodny, gdy pomagała mi robić lemoniadę. Stałam na krześle przy kuchennym blacie, pomagając jej. Na blacie stał drugi dzbanek, na dnie którego leżały ja
















