Podnoszę się nieco wyżej. Co Torin właśnie upuścił na moje kolana? To… Tablet? Nie wiem, jakiej jest marki, ale wygląda na błyszczący i nowy. Nie ma nawet etui ani nic. Podnoszę brew, patrząc na Torina. Czy on zdaje sobie sprawę, że zakładając, że uda mi się połączyć z internetem, mogłabym go użyć do dzwonienia do ludzi lub kontaktowania się z nimi online? Mogłabym skontaktować się z moim bratem.
















