"Yyy… Możesz powtórzyć?" pytam, wpatrując się w Torina. Wzrusza ramionami.
"Jesteś zatrudniona. I tak potrzebowałem drugiego barmana. Catcher nie może pracować do późna, bo musi się zajmować swoim dzieckiem" - wyjaśnia. Marszczę brwi.
"Ale ja nawet nie umiem mieszać drinków" - zauważam. Torin wpatruje się we mnie.
"No i? Dziś wieczorem też nie umiałaś, a jakoś dałaś radę. Laura nauczy cię wszystki
















