Jednym z powodów, dla których lubię Catchera, jest to, że w ogóle nie wydaje się przejmować, że stoję za barem boso w piżamie. Właściwie to nie jestem nawet do końca przekonana, czy ZAUWAŻYŁ, co mam na sobie. Kiedy Torin pojawia się jakieś czterdzieści pięć sekund po moim wejściu, on zdecydowanie zauważa. Ruchami ust pyta "piżama?", a ja tylko wzruszam ramionami i uśmiecham się. Nie trzeba długo c
















