Torin wygląda niemal jak chory z poczucia winy. Nie jestem do końca pewna, za co właściwie czuje się winny. Czy dlatego, że ich skrzywdził? Bo z tego, co widziałam, oni mieli zamiar skrzywdzić jego i mnie. Nie wspominając o próbie zniewolenia Lindy.
– Dlaczego byłeś taki zły? – pytam z ciekawością. Torin wzdycha.
– Napadł na ciebie. Zaatakował mojego… przyjaciela, na moim terenie. Mają szczęście,
















