Mówca siedzi na stołku na końcu baru. Ma już drinka przed sobą, więc zakładam, że Laura zdążyła go obsłużyć.
– Och, yyy… Dzięki, chyba? – Moje słowa brzmią jak pytanie, ale nie jestem do końca pewna, o co właściwie pytam. Może: „Po co w ogóle patrzyłeś?” A może: „Czy jest jakiś powód, dla którego ze mną rozmawiasz?”. Mężczyzna wstaje, bierze drinka i przysiada się bliżej mnie.
– Więc to ty jesteś
















