Pieprzyć to. Nic się nie zmieni w mojej sytuacji, dopóki sama tego nie zmienię. Muszę przejąć kontrolę nad własnym życiem. Myślałam, że dam radę, zaprzyjaźniając się z ludźmi, zdobywając zaufanie. Ale wygląda na to, że to już nie zadziała. To znaczy, nie potrafię nawet normalnie porozmawiać z Torinem. Nie znaczy to, że całkowicie zmieniłam o nim zdanie. Nie sądzę, że jest potworem zła, za jakiego
















