Damien pochylił głowę w jej stronę z zadowolonym uśmieszkiem na ustach. Jego wzrok zatrzymał się na sekundę na jej wargach, zanim powrócił do jej rozświetlonych oczu.
– Czy ktoś ci kiedyś powiedział, jak kiepsko kłamiesz?
Drzwi otworzyły się powoli, a dwie postacie zajrzały do pokoju. Oczy Sandy rozszerzyły się na ten widok.
– Słodko – wymamrotała, otrzymując od Bianki łagodne spojrzenie karcące…
















