Damien ukrył wyraz twarzy drobnym uśmiechem, odwrócił się do niej z uniesioną brwią...
„Nie rozpuścisz się, jeśli poprosisz mnie o pomoc… ale i tak obiecałem Kelvinowi, że się tobą zaopiekuję… a ja nie jestem kimś, kto łamie obietnice”.
Serce Olivii zabiło mocniej, poczuła, że w jego ostatnich słowach kryje się ukryte znaczenie, które od razu zrozumiała…
„Nie jestem dzieckiem, żebyś się mną opieko
















